Śladami redaktora – czyli kim jest redaktor i jaką pełni funkcje w procesie wydania naszej książki? Wywiad z Martą Powęzką – redaktorką „Topografii rozstania”.
Wydanie książki, to bardzo skomplikowany i wielopoziomowy proces. Nie wszyscy jednak zdają sobie sprawę z tego, jak ważną rolę w wydaniu książki odgrywa redaktor. Można stwierdzić, że jest to druga najważniejsza osoba zaraz po samym autorze. Prościej mówiąc, jest to nasz mały, choć jednak wielki anioł stróż. Choć początkowo praca redaktora jest niezauważalna, to jednak właśnie na nim ciąży odpowiedzialność za całokształt treści.
Jest to bardzo ciężkie zadanie, ponieważ każda książka jest inna, i przekazuje inne wartości oraz porusza odmienne kwestie. Redaktor musi być elastyczny, posiadać zdolność dopasowania się do danej lektury, poprawić ją gramatycznie i fleksyjnie, zachowując tym samym sens treści i cechy charakterystyczne dzieła. Niedawno spod naszych skrzydeł wyszła książka „Topografia rozstania”, autorstwa Nikodema Sadłowskiego.

Redakcja, korekta, projekt okładki, projekt layoutu, skład i przygotowanie do druku – BUKEBUK.pl
Nie jest to lekka lektura, gdyż porusza ona bardzo wrażliwy i delikatny temat, jakim jest rozstanie. Każdy człowiek przeżywa je inaczej, na swój sposób, wykazując inne mechanizmy obronne. Nikodem opisuje w niej swoje odczucia i doświadczenia nabyte podczas rozpadu swojego małżeństwa oraz przedstawia plan rodzicielski, który w przyszłości może posłużyć innym parom, które są właśnie na takim etapie swojego życia. Redagowaniem tekstu zajęła się równie wrażliwa i delikatna Marta Powęzka. Aby przybliżyć Wam temat procesu redagowania książek, postanowiliśmy przeprowadzić rozmowę z Martą, która zgłębia temat redagowania oraz opisuje swoje doświadczenia z pracy nad „Topografią rozstania”.

Wiktoria Semmler, BUKEBUK: Na wstępie chciałabym się zapytać, ile zajmuje ci redagowanie książki liczącej około 200 stron.
Marta Powęzka: Cieżko jest to powiedzieć, ponieważ gdybym pracowała powiedzmy osiem godzin dziennie i spędziła ten czas tylko i wyłącznie nad tekstem to mogłabym powiedzieć, że tydzień, ale tak nie jest, dlatego że redakcja i korekta wymagają maksymalnego skupienia, trzeba być całkowicie wyłączonym, także dziennie jestem w stanie poświęcić na to od dwóch do trzech godzin, żeby być naprawdę efektywna w tym, co robię. Tak więc są to mniej więcej 2-3 tygodnie. Kiedy książka wraca ze składu, nanoszę ewentualne poprawki językowe, ale również techniczne związane ze składem tekstu. W momencie kiedy te poprawki zostaną naniesione, tekst jest jeszcze raz sprawdzany. Często praca się przedłuża, gdyż nad tekstem pracuje wiele osób, lecz czas samego redagowania wynosi kilkadziesiąt godzin.
W jakiej tematyce czujesz się najlepiej, najpewniej?
Ukończyłam studia filologiczne z myślą o wspieraniu protestanckich wydawnictw chrześcijańskich, ponieważ widziałam bardzo dużą niszę w tym temacie. Sama jestem z tego wyznania. Widziałam, że ludzie chcą wydawać książki, ale często brakuje im specjalistów, żeby było to dobrze zrobione. Na studiach pomagałam właśnie w realizacji takich dzieł. Lubię pracować z książkami dotyczącymi emocji i relacji.
A jak czułaś się właśnie w tym temacie, temacie rozstań? Jest to bardzo delikatny temat. Czy to jakoś utrudniało twoja prace?
Było to dla mnie spore wyzwanie. Początkowo było bardzo trudno, ponieważ jest to dotąd nieznana dla mnie tematyka, więc ie było to łatwe zadanie. Głównie przez względy emocjonalne. Książka Nikodema jest bardzo osobista, nawet intymna. Było to dla mnie bardzo rozwijające doświadczenie. Temat dotyczy niestety bardzo wielu par. Chcieliśmy, żeby „Topografia…” w sposób możliwie przystępny pomagała ludziom przejść przez ten niezwykle obciążający emocjonalnie czas.
Jak wyglądała sama kwestia poprawek. Czy dużo musiałaś ich nanieść?
„Topografia rozstania” to książka, która można powiedzieć jest takim strumieniem świadomości emocjonalnej, jak również rozliczeniem się z przeszłością oraz próba zamknięcia pewnego etapu życia. Nie jest to temat obojętny autorowi, sądzę, że on nadal w nim tkwi. Były tam takie elementy, gdzie autor nieświadomie zwracał się do czytelnika w taki sposób, że mogło to by być odebrane jako atak na odbiorcę. Tych fragmentów było trzeba się pozbyć. Książka musi mieć określonego adresata, dlatego nastawiliśmy się na osoby, którym w przyszłości może ona pomóc. Była to kwestia wygładzenia i określenia do kogo tak naprawdę się zwracamy.
Topografia rozstania to książka pisana oczami mężczyzny. Czy było to pewne utrudnienie dla ciebie ?
Było to bardzo odkrywcze i nowe dla mnie doświadczenie. Poznałam tutaj druga perspektywę, gdyż jak wiadomo przeważnie zakłada się, że to kobieta jest tą poszkodowana osoba, a mężczyzna cieszy się z odzyskanej wolności. Jednak mogę stwierdzić, że bardzo dobrze współpracuje mi się z mężczyznami, ponieważ są oni bardziej konkretni i właśnie będąc świadomymi tych różnic, które dzielą kobietę i mężczyznę, jesteśmy w stanie ze sobą współpracować. Praca z Nikodemem przebiegła bardzo dobrze. W pewnym momencie jednak książka została bardzo zmieniona, wręcz pocięta, ponieważ pozmienialiśmy zupełnie kolejność rozdziałów. Sama nie chciałam zbyt wiele ingerować, uważam, że książka powinna zachować swoją formę. Ostatecznie myślę, że współpraca przebiegła pomyślnie, a sam Nikodem mówił, że jest bardzo zadowolony z ostatecznego efektu.
A jak długo zajęło ci redagowanie właśnie tej książki?
Praca nad książką zajęła mi miesiąc, licząc od pierwszego czytania surowego tekstu. Ostatecznie książka była przygotowana już do druku, lecz w pewnym momencie olśniło mnie i pozmienialiśmy właśnie kolejność tych rozdziałów.
Na koniec chciałabym się dowiedzieć, co wyróżnia tę książkę? Dlaczego jest ona wyjątkowa?
Pierwsza rzecz to fakt, że książka o rozstaniu jest przedstawiona oczami mężczyzny. Myślę że nie ma na rynku pozycji przedstawionych w ten sposób, a jest to bardzo potrzebne i bardzo pomocne. Ujęła mnie wrażliwość Nikodema i emocjonalność, to, że on otwiera siebie i swoją przeszłość, aby być wsparciem dla osób, które obecnie mogą przeżywać podobne sytuacje. W momencie kiedy Nikodem pozwolił czytelnikowi wejść do swojego życia, wtedy może on inaczej podejść do „Planu rodzicielskiego”.
Książka przedstawia dwa poziomy, jeden jest emocjonalny, gdzie odbiorca może utożsamić się z autorem, natomiast drugi poziom jest praktyczny, ponieważ do książki został dołączony „Plan rodzicielski”, który przedstawia oczywiste rozwiązania dla danych sytuacji związanych z rozwodem. Swoją drogą książka jest świetnie wydana, mowa tutaj o samej formie książki. Co najważniejsze, Nikodem posiada również doświadczenie w pracy z dziećmi, co dodatkowo wpływa na jakość książki. Nie jest tam zawarta tylko i wyłącznie teoria na podstawie doświadczeń z jego małżeństwa, ale również właśnie z pracy z dziećmi.
Dziękuję bardzo za rozmowę.
BUKEBUK – Ty pisz, my zajmiemy się resztą.
W ramach zaufanego zespołu specjalistów, oferujemy wszystkie usługi, które będą Ci potrzebne, żeby wydać Twoją książkę.